Między skrzydełkiem a trąbką
Rzecz o lenistwie
Gdybym był motylem,
nie byłbym wcale taki leciutki.
Nie zachwycałbym się swymi kolorowymi
skrzydełkami,
nie poddawałbym się tchnieniom wiosennego
zefirka,
nie grałbym wolnego i pięknego.
Skupiłbym się raczej na swej trąbce,
spijałbym nektar z grzesznym
nieumiarkowaniem.
Nie skakałbym często z kwiatka na
kwiatek,
byłbym za ciężki na takie akrobacje.
wybrałbym podniebienie zamiast podniebnych
lotów.
Czekałbym na zatrąbiste wniebowzięcie,
o skrzydlatym wniebowstąpieniu myśląc
jedynie.
... w każdym wcieleniu będzie ze mnie leniuch
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.