Miejsca minione
Wracałem ścigany,
w miejsca mi znajome,
gdzie byłem kochany,
i czuć jeszcze domem.
Wracałem w te strony,
pamięcią wołany,
wspomnieniem budzony,
tęsknotą targany.
Ciepła tam szukałem,
drogą umęczony.
Bo jeszcze ją znałem,
bo byłem spragniony.
Lecz ciszę zastałem,
głuchą, niepojętą.
I z zimna zadrżałem,
przed pustką przeklętą.
Wszystko jest jak było,
czas przeszły się snuje,
ale sens zmieniło,
bo ciepła nie czuję.
Ze smutkiem patrzyłem,
na miejsca znajome,
gdzie tyle przeżyłem…
Co było mym domem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.