Miejsce na mnie
Zawsze taka samotna się czuję
Wciąż tylko puste marzenia snuję
Nie mam dokąd chodzić, gdzie czas
spędzać
W śnie zaczynam się z górki rozpędzać
Kiedyś i ty tak postępowałeś
Znaku życia nie dawałeś
Lecz ciebie zdradzało światło jasne
A mój znak to korytarze ciasne
Dołowałeś mnie swą ignorancją
Deptałeś nieludzką tolerancją
Zastanawiałam się czy to ma sens
Wtedy mój żal i smutek w Ciebie wklęsł
Wydostałam się ze swej depresji
Nie wyczuwam już Twojej agresji
Wreszcie miejsce na mnie znalazłam
I obronę na Ciebie znalazłam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.