Mieliście świat zmieniać
mieliście świat zmieniać
czynić go lepszym
bez cierpień i mroku
pół-prawd i pół-cienia
oczyścić ze skorup
co chrzęści pod butem
piramid i świątyń
zwietrzałym dziś gruzem
w kurz legły zdradzonych
idei sztandary
płomienie nadziei
jak niobe skostniały
spętlone snu ptaki
wolności i raju
znów cielec złotawy
ołtarzem ofiarnym
drapieżnym zła szponem
rozdziera biel szaty
co spowić noc miała
wznioślejszym obłokiem
i srebrzystym deszczem
uderza o ziemię
jej błotem ich czoła
zdradliwe namaścić
Komentarze (5)
...często ci co świat zmieniają często potem o tym
zapominają...
Mieli aż kurzem wszystko pokryli .
Wiersz pelen marzen za lepszym swiatem,,pozdrawiam
cieplutko z daleka.
Wiersz uderza w tych, którzy wiele obiecując, mają
własne cele na uwadze, nie tylko dzisiaj ale tak było
zawsze - tak sądzę, dlatego jestem za.
Tak naprawdę dzisiejsza młodzież nie jest świadoma,
ile zawdzięcza tym zakurzonym sztandarom...