Miłość ?
Moje serce ktoś depcze
bardzo uporczywie,
przechodzą mnie dreszcze
zaprzeczam gorliwie.
Wzywam pomoc
słyszę tylko echo,
wielka przemoc
wkoło głucho, cicho.
Obudziłam się nagle
to był zły sen,
myślę o nim ciągle
nienawiści zasiał gen.
Został mi smutek
brak perspektyw do życia,
marny tego skutek
nie chce widzieć swojego odbicia.
Kiedyś znajdę antidotum
na nieszczęśliwą miłość,
wiszące nade mną fatum..
autor
pierwszy promyk
Dodano: 2007-09-08 16:04:02
Ten wiersz przeczytano 530 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.