Miłość
Czymże jest miłość człowiecze
marny
Jak nie zdradliwą ułudą.
Piekłem na Ziemi czy darem
Niebios
Zesłanym na skrzydłach anielich?
Czy miłość harmonią gamy
kolorów
A może szarością popiołu się
jawi?
Motylem zwiewnym, emocją
radosną
Czy pasmem wiecznej udręki.
Ile ma twarzy, a ile masek?
Dlaczego jest ciągle nieznana?
Czy może jest piękna jak płatek
śniegu
Lecz zimna i krótkotrwała?
Drogi człowieku - odpowiedz
proszę.
Jak żyć, gdy JEJ obraz zamglony?
Z kim dialog prowadzić by miłość
omamić
I ściągnąć podstępem w swe
progi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.