Miłość
Szukasz jej wszędzie, nieraz bez
wytchnienia.
Gotowy jesteś przebyć każdą drogę.
Wszak cenniejszego nic ponad nią nie ma.
Wszystkie bogactwa stają się ubogie.
Mówią, że bywa krótka, nic nie warta.
Wnosi rozterki, nieraz gorzkie żale.
Wybranym pisze wiersz na złotych kartach
i poematy po ostatnie amen.
Szczęśliwy, kto z nią zasiada do stołu.
Znów każdy problem wydaje się niczym.
I tylko szkoda, kiedy przejdzie obok,
a szukających zostawi w tęsknicy.
Komentarze (18)
Za krzemanką.
no i
"prawdziwą nigdy nie możesz nasycić."
Chyba - prawdziwej, a nie prawdziwą
Poza tym ładnie :)
Pozdrawiam.
Ładnie. Msz warto jednak wiersz dopracować, jakoś
zastąpić trzykrotnie powtarzające się i przemyśleć
ostatnią strofę. Czy nie uważasz że te wersy
"Nie zna sytości - wciąż jesteś jej głodny,
prawdziwą nigdy nie możesz nasycić."
brzmią jak masło maślane?
Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi te czytelnicze
sugestie. Miłego poniedziałku:)
O jak pięknie! :) trzeba się rozglądać i szeroko
otwierać drzwi serca żeby jej nie przegapić :)
Pozdrawiam Magdo:*)