Miłość astronomiczna...
Słoneczko Ty moje
- najpiękniejsza gwiazdo
...krąży wokół Ciebie
wielu chętnych panów.
Jest Mars awanturnik
co za cenę wojny
pragnie Ciebie posiąść.
Merkury chce skraść Cię
- wykorzystać,,, oddać
kolegom złodziejom.
I Jowisz z Saturnem
krążą wokół Ciebie,
chcąc zamknąć w pierścienie
- mieć tylko dla siebie.
Tu tylko Urania
i bogini Wenus
w trójzębie z Neptunem
są Tobie przychylne.
I Księżyc - podglądacz
zachwycony Tobą
podnieca się w pełni.
Tylko ja,,,na Ziemi
o Ciebie zazdrosny
Pluton(icznie) kocham
promienne Twe oczy.
Komentarze (11)
Rzadko u Ciebie można przeczytać taki wiersz...
bombowy!!!!!!! ,,w trójzębie z Neptunem" czyli bałagan
jak się patrzy ;)
Romantyzm się rozniósł jak ospa wietrzna, takiego
jeszcze yamCito panie dziejku nie czytałam, ale nawet
słonecznie.
Dobrze napisany, temat ciekawy , pozdrawiam.
Dobrze mieć takiego obrońcę tu na ziemi...:), choćby
platonicznie
Bujasz (się) w kosmosie :)..Lekcja astrologii :).. M.
i którego tu wybrać? chyba trzeba się będzie zakręcić
wokół własnej orbity ;-) świetnie to napisałeś :-)
Pomysłowo. Gratuluję.
miłość astronomiczna,chociaż platoniczna...
naucz się bronić swej miłości....fajnie napisane...+
witaj, pomysłowy, dobry temat, ładnie spisany. uważaj,
konkurencja nie śpi, wciąż krąży, czeka na dogodny
moment.
pozdrawiam majowo.