MIŁOŚĆ CI WSZYSTKO WYBACZY
9 października, 18 lat temu narodził się anioł. rozpostarł ogromne skrzydła i do tej pory rozsiewa miłość....bo to wszystko co ma
Od nigdy do zawsze był jeden anioł,
Co skrzydła swe brudził przy każdym
lataniu
I latał, szybował ku niebu przestrzeni,
Czekając w obłokach tej ważnej jesieni
I tęskniąc wciąż płakał i krzyczał i
szlochał,
Jakiś zwariowany, chyba się zakochał,
To miłość powiała mu skrzydła do przodu,
I leciał czym prędzej za deszczu, za
chłodu,
Nałykał się szromu nim jesień zobaczył,
Ale nie żałował bo miłość tak wiele
znaczy....
Emerson Rose dla siebie***
Komentarze (2)
Piękne odczucia ubrane w niesamowicie ciepłe literki.
Ja ciąglę czuję "tego" anioła, każdy go blisko
ma...ale nie wszyscy potrafią dotknąc go w locie....bo
są liście i jesienna mgła...
Och jakże chciałabym mieć takiego Anioła, co miłość
rozsiewa dookoła :)
Pięknie!