Miłość i gniew
Nie krzycz, już dłużej tego nie zniosę
Nie rań moich uczuć, przestań, proszę
Twe słowa są ostre, jak ostre są brzytwy
Nie można żyć wyrządzając krzywdy
Więc trudno mi patrzeć w twe oczy, nie
mogę
Z oczu łzy me kapią prosto na podłogę
Moje serce cierpi,tak bardzo mi trudno
Drzwi trzasnęły, chyba właśnie pękło
lustro
Widziałam w nim ciebie, gdy się w nie
wpatrywałam
Jesteś pierwszą osobą, której zaufałam
...Wiesz, dłużej nie wytrzymam, chyba widzę
krew
Dziwne to uczucie- czuję miłość a zarazem
gniew...
Mam nadzieję, że jutro zniknie to, co złe///
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.