Miłość z internetu
To nie była miłość od pierwszego
spojrzenia.
Poznaliśmy się przez słowa,przez blask
monitora.
Dzieliły nas dalekie kilometry,słowa
przekładały
się na metry.
Tak pierwsza rozmowa przyniosła
ukojenie,
tak z drugą przyszło już zaciekawienie.
W przekonaniu ,że to właśnie jesteś Ty,
że ta chwila się nie myli.
Przeznaczenia wielka jest moc nie ważne,
że spisana przez internetową noc.
To nie miał być flirt ani przez chwile.
Bo takie chwile zawracają w głowie,
ale nie na tyle ,by pamiętać jak kwiat
motyle.
Rozmawialiśmy jeden dzień,przez dwa,przez
tydzień.
Aż przyszedł ten dzień by w blasku słońca
spotkać się.
Nie było to może spotkanie pełne
namiętności.
Ale miałem z niego całe morze radości.
Tak poznałem Cię w internecie.
Ale pokochałem w realnym pięknym
świecie.
Kiedyś słowa,myśli i wyobraźnia.
Dziś miłość,pocałunki i Twój głos.
Szczęśliwy ,że tak cudownie ułożył to
los...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.