Miłość jest dla nich ...
Bo tak mogło byc...
Ida, wesoło do siebie się uśmiechając.
Twierdzą ze nad zycie się kochaja.
On sie pyta jak ja kochać,
ona na to że w niebiosach,
że w kaloszach i sandałach.
I gdy humor będzie miała,
i gdy przyjda smutki, żale
tak by była im wspaniale
Aby mogli zywić miłość,
bez nakazów i zakazów.
Żeby brakło im oschłości
oziębłośc,brutalności.
Aby miłość nie rdzewiała.
Żeby zawsze siłę miała.
Żeby wad swych nie widzieli...
i na zawsze siebie mieli...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.