Miłość matczyna?!
Może chleb mi też wypomnisz.........
A może jeszcze to że żyje.........
Że próbuje tu jakoś oddychać........
Nie martw się............opuszczę ten dom
wcześniej niż myślisz.......
Moja noga więcej w nim nie
postanie........
Mleko którym mnie karmiłaś.......też mam Ci
spłacić?.......
Na ile wyceniasz moje życie.......
Z resztą to już nie pierwszy raz mówisz że
to nie jest moje miejsce.......
A gdzie ono jest??
Nie, prawda nie jest chamstwem!
Czy Ty w ogóle mnie k_ _ _ _ _ _?
....brak mi słów....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.