Miłość wiatrem...
Oszukałaś mnie tym wiatrem
lecz ja wiary nie zgubiłem
choć był ciągły i hulaszczy
miłość czynem utrwaliłem.
Dziś po latach jak pomyślę
ciarki biegną aż do skroni
nadal mając przed oczyma
ślad miłości jak mnie goni.
Aby wiarę w nią zachować
czując próbę tej pogoni
chcę uwolnić moje myśli
by nie widzieć jej agoni.
Komentarze (24)
Piękny wiersz... :)
by nie widzieć tej 'agonii = 2 i'
Wiarę należy zawsze trzymać w którejś kieszonce.
Taka smutna miłość- boli.
Pozdrawiam.
faktycznie to smutne kiedy uczucie umiera
Henio - jak widzę ze i u ciebie wiosna ogrzała serce -
cudownie jest wspominać jesli to były chwile pełne
szczęścia
Wiosna wieją ciepłe,zakochane wietrzyki:)Pozdrawiam
serdecznie+++
Milosc wiatrem malowana, pelna tesknoty i nadzieji.
Pozdrawiam serdecznie.
NA wesoło ...o smutny..:)+
Nie uwolnisz mysli...mozna tylko chciec...
pięknie i nie ma co przed miłością uciekać
Henio! coś trzeba wybrać albo? albo? każdy z nas po
latach przeżywa coś podobnego!!
Pozdrawiam serdecznie :))
brawo - z humorkiem i coś pod real.
Super Henio czuję podobnie... Henio...+)
agoni- bardzo smutne słowa Heniu ....
Aby nie było z kochaniem felerów
jadaj sałatkę z porów i selerów.