milosc...co z kazda...
nie pisac juz o tobie mialam
myslalam ze imie twe zamazalam
nawet pojawil sie ktos inny w moim zyciu
lecz ciagle mysle o tobie w ukryciu
czy kocham dalej, wytrwale?
chyba zburzyles moja milosc na stale
lecz cos jednak nas kiedys laczylo
czy mi to serce zranilo??
wiesz..zaczelam watpic czy to sie naprawde
wydarzylo
te dlonie, te slowa to"kocham"
slowo z ust twoich wyplywajace
wydaje sie teraz tak malo znaczace
co wtedy powiedziec o mnie o tobie?
mielismy sie polaczyc w jednej przeciez
osobie...
a zostalo jakies tam wspomnienie
marzenie proszace o spelnienie
a nas juz nie ma..slad czas zaciera
naszej milosci ktora z kazda sekunda
umiera...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.