Miłości konanie
Rozmowa z Tobą - to jak dzwony z
niebios…
Spadające w postaci błyskawic - do serca
mego.
Nie wiem, czy dzisiaj potrafiłbym żyć bez
tego.
Moja wyobraźnia nie czuje smaku
ciebie...
A niebo nie ma szans istnienia bez zapachu
twej skóry.
Wiesz kochanie - odejdziesz ...to mrok na
ziemi nastanie.
Proszę - niech wszystko jak dawniej
zostanie.
Nie skazuj naszej miłości na powolne
konanie.
justyn 2006-11-17
autor
justyn55
Dodano: 2006-11-18 00:15:53
Ten wiersz przeczytano 431 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.