Miłosierdzie
Duszo ty moja patrzę ci w oczy
zachwyt ulotny w moich źrenicach
wiele hultajstwa przed tobą kroczy
tyle warcholstwa... sza! tajemnica
niewinna piękna miałaś być - cicha
skąpana w słońcu i blaskiem lśniąca
jesteś uboga jak szata mnicha
trochę przyblakła - kamiennie drwiąca
zarzucić tobie wiele nie mogę
czy ujrzeć czerni wyblakłej skazy
lecz jakąś budzisz złą zimną trwogę
bez czasem tlącej ciała odrazy
zaglądam głębiej uczuć dotykam
trudno się gada - ot zawierucha
nadzieja tylko... Bóg nie zamyka
bo w miłosierdziu jej też wysłucha
Komentarze (6)
Pan wysłucha piękna spowiedź...+)
fajny wiersz ale potrzebna jest mocniejsza puenta
Świetne są Twoje wiersze duzo w nich mądrości.
Rozważanie to już wartość - przy tym forma w jakiej
jest ujęte to wartość kolejna - zatem wiersz jak
najbardziej wartościowy.
Miłosierdzie Boga, jak bieda w Kosciele, jest jej
niewiele
Pan jest miłosierny, nikogo nie odrzuca.
Serdecznie pozdrawiam.+