Miłowanie chwil
Spacer po łące
wśród pięknych brzóz.
Pachną tak samo, gdy rankiem
czmycham, aby odlecieć znów,
wśród tych pachnących pól.
Czekam na Ciebie,
gdy obejmiesz czule i mocno,
gdy powiesz, że zawsze już tak cudownie
będzie.
A twe słowa i czyny nigdy nie zranią serca
mego, które pokochało z całej duszy właśnie
Ciebie.
Kiedy kolejny dzień mnie obudzi, aby przy
mnie było ciało twe,
a serce twoje będzie należało zawsze do
mnie.
Nic nie zniszczy tego, co prawdziwe i
szczere co dobro rozsiewa wokół.
Pełne szczęście tylko wtedy, gdy będziesz
mnie pilnował jak sokół,
i strzegł swego skarbu najdroższego
od zła przeszłości, które może zjawić się,
aby opętać mą duszę bezbronną.
Bo słaba jestem wtedy, gdy ten okrutny w
spokoju nie che zostawić mnie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.