MIRAŻ
czy jesteśmy w stanie zmienić
cokolwiek
gdziekolwiek
kogokolwiek
glina w dłoniach poddaje się łagodnie
parciu na kształty
ciało o koegzystencji zbliżonej
odporne na rozpoznanie
zmiany
pokuta za przeszłość
nie usprawiedliwia
twardy lud
kocha niedźwiedź biały
mimo tego chcemy być jak najdłużej
w zaciemnionej winoroślami piwnicy
utopia
dekatyzowana młodość
czy jesteśmy tu przez zapomnienie
(B)
Komentarze (7)
Egzystuje raczej z trudem biały niedźwiedź z twardym
ludem. Misiu woli śniegu w bród, preferując twardy
lód.
pokutę za przeszłość przyjąć ze spuszczoną głową ,ale
w przyszłość iść już z dumnie podniesiną - dobry
wiersz -pozdrawiam
Ciekawe retoryczne pytania.
Są i nie ma na nie odpowiedzi.
Nie wszystko w czowieku daje się formować? Ładny
wiersz. Pozdrawiam
Trudny i zawiły Twój wiersz, ale ciekawy. Pozdrawiam
czy jesteśmy w stanie? trudna odpowiedź na takie
pytanie...wieje chłodem i twardy lud może wpaść pod
lód...ciekawy wiersz
"twardy lud/
kocha niedźwiedź biały" zakręciłeś :)
zmiany tylko za czyjąś zgodą a też natura nawet czarna
sama poddaje się pod wpływem celów,impulsów.Czary
katalizator mają w sobie uczucia i pasja Wiersz
refleksyjny bo młodość dekatyzowana nie jest życiem
Dobry :)