Misericordiae
Ten moment, obecny, nieobecny z pamięci
wywołam,
poza czasem umieszczę, w chmurach
zatrzymam.
Zostań- moje ciało cierpi, nietrwałe jest
przecież.
Krzyk tęsknoty wydaje, za tym co było,
i może wróci.
Chwilo zostań, zatrzymaj się, duszę
uspokój.
Wiem- jak marny, pospolity jest mój
świat,
innego nie mam- tu dzieją się rozpacze
i zachwyty, moje trwogi i nadzieje.
Tu w jezior srebrnym rozlewisku,
księżyc rankiem swą srebrną twarz
płucze,
słuchając jak sarna biegnie miedzy
drzewami
i stromymi zboczami.
Ten moment, teraźniejszość, to moje
istnienie, jest zapowiedzią
nieuchronności,
drogą do wolności.
Więc zanim zamkną bramy mojego bytu,
żyję, oddycham i kocham.
Bo to co mam, ta miłość do Niego,
jest wszystkim co istnieje.
Komentarze (55)
Dziękuję Promyczku.
Pięknie piszesz, Anno.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Mała duża, Brzoskwinko.
Regiel.
Bardzo dziękuję.
I też życzę ciepła, nie tylko tam na zewnątrz, ale i
tego w środku.
Bardzo dobrze napisany tekst o wierze i nadziei.
Serdecznie pozdrawiam.
Wiara, nadzieja, miłość to nasze atuty:)
miłego popołudnia :)
ten wiersz nie da się czytać oczami... jest głęboki w
każdej literce
Kaziku, Pani L,
Angel Boy, Maćku.
Bardzo dziękuję
Belamonte, fajne.
I do rymu wyszło Dzięki.
a kuku
wróciłem
aby znów przeczytać te piękne wersy
Wiara w to, że będzie dobrze jest ważna :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Mój świat to już ruina :) Zyjemy cierpiac . Gram w
bilarda
Też tak odczuwam.
Pozdrawiam.
Piękny wiersz, sercem wiary pisane wersy, pozdrawiam
ciepło.
Dziękuję.
Maćku, Krystynko, Sisy,
Waldku, Miła, Bożenko, Marku,
XXX, Sąsiedzie, Drzewny.
Pięknie dziękuję
Miłosierdzie jest Bramą. Jest odbiciem miłości Boga.