misjonarz
nie w moim stylu demonizowanie
jednak wygłoszę krótkie kazanie
proroku
dlaczego od rana kopytkiem pranc(ujesz)
pazurki ostrzysz i różkami kłujesz
urągając ludziom w imię Bożej miłości
naginasz karki butem własnej próżności
straszysz ogniem piekielnym
aż od siarki dusi
święta inkwizycja - maleńkim pikusiem
mówisz że jestem słaba grzeszna i pusta
według twoich standardów - kretynka
zamilcz proroku
drący się na puszczy
od tego ryku - anioły ogłuchły
wsłuchaj się w głos Boga
słyszysz jak przemawia
do wszystkich swoich stworzeń
w przeciwieństwie do ciebie
ON
szczerze umiłował - KAżDEGO CZŁOWIEKA
Po prostu musiałam....
Komentarze (36)
Ano. Słusznie prawisz Demono, choć od niego Twoje
słowa odbiją się jak groch od ściany. Jest głuchy na
wszystko co dobre, ZŁO chowa za słowami wyrwanymi z
kontekstu Biblii, myśląc, że zasłoni to zło Biblią,
jak tarczą. Najgorsze takie ZLO, które posługuje się
atrybutami dobroci.
Pozdrawiam Cię serdecznie. Dobrze, że napisałaś...
nie inaczej :) Pewnie że każdego i ja w to wierzę!
serdeczności
Widzę demonko, że Cię ten pan od zbawiania świata
zainspirował:)) Czytałam te dyskusje,nie wypowiadam
się kiedy widzę zacietrzewienie, a w tym przypadku
fanatyzm i stronię od ludzi o takich poglądach, Może
to i jakiś rodzaj wygodnictwa z mojej strony, ale
życie nauczyło mnie, że czasem warto odpuścić, szkoda
zdrowia.Wiersz super. Pozdrawiam. Kali
Po prostu wyszło świetnie :)
Dobrze, że musiałaś,
bo nic innego nie działa,
chociaż nie wiem czy wiersz dotrze,
bo wiesz, że się "mądrzy".
demono - dobrze, że jesteś...
Wspaniały wiersz!
Serdeczności:)