Misterium
Znów lubię wiatr. To jesień nagli.
Sadami mgławo drży niepokój.
W nieszporach lata wietrzny kaprys
powalił mniszki. Wśród bezkłosów
ostatnią wolę mysz powierza
czapli w bezruchu na bezrżyskach
już ptasiocichych. Pająk w sieciach
uwięził rosę. W szeptoliściach
oddycha ziemia. Już nieśpiewna.
Łapie śródtrawne hausty wiatru.
Dąs z kocich wąsów nagle przepadł
zostawił słodkociepły smak. Twój.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2020-09-21 17:57:50
Ten wiersz przeczytano 1465 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
Z podobaniem wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Stellowo, smakowicie :)
Chciałabym kiedyś zobaczyć przepadający dąs z kocich
wąsów :)))
Pięknie. Pozdrawiam :)
Urokliwe Cudeńko!
W Twoim niepowtarzalnym stylu, Ewuniu.
Uroczego wieczoru :)
Przez duszę Ewy przemawia poezja. :)
Kiedy nadchodzą nieszpory lata,
zimniej się robi, łatwiej o katar.
Uważaj Ewo, byś nie złapała,
strzeż Panie Boże od konowała.
Jesień już coraz bliżej. Oby taka, jak ją opisałaś, a
nie płaczliwa, deszczowa. Lubię Twoje wiersze.
Pięknie i jesiennie.
Miło było zajrzeć :)
Pozdrawiam serdecznie :)
podoba mi się Twoja słowotwórczość.
ja równiez, przeczytałam z prawdziwą przyjemnościa...
pozdrawiam
Piękny wiersz, czytałam z przyjemnością. Miłych chwil
życzę:)