Młoteczek
Rząd proszę dość stanowczym słowem,
Sam nie wiem skąd mi temat wchodzi,
By puknął się młoteczkiem w głowę,
Takie puknięcie nic nie szkodzi.
Bo uświadomi ból zadany,
Że jakiś problem jest w narodzie.
Że tenże cierpi ponad stany,
A wszystko idzie, lecz ku szkodzie.
Wszystko wskazuje, że nic z tego,
Rząd się młoteczkiem nie uderzy.
Nie widzi w sobie on nic złego,
I co najgorsze, w siebie wierzy.
Na takie rządy jest odpowiedź,
Zbudować młot, wręcz narodowy.
Później tym młotem dać po głowie,
Tym wybijając bzdury z głowy.
Po latach, gdy już czas przeminie,
Będziemy święcić dzień obicia.
Pamięć o młocie nie zaginie,
Zawsze powróci chęć do życia.
Komentarze (4)
jestem jak najbardziej, za... tylko czy na te młotki
młot poradzi...
Taki młot, najlepiej pneumatyczny powinien być w
każdej ławce poselskiej i działać przy durnych
decyzjach.
Pozdrawiam Grandzie
taki młot ku przestrodze powinien zawisnąć w każdym
przybytku władzy i w każdym urzędzie. i na dzień dobry
każdy, kto ma chociaż ułamek władzy w swoich rękach i
minimalne chociaż możliwości decyzyjne, powinien się
nim puknąć w głowę. może wtedy byłoby choć trochę
normalniej?:)
pozdrawiam:)
a skąd wiesz czy politycy mają siebie