Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Modlitewny werdykt

Katarakta na mosiężnym oku opatrzności –
Słońce które gaśnie i kruszy się w dłoni –
Płonące drzewa w gryzącym dymie przeszłości,
Poprzez nagły zgon sekundnika.

Dostrzegamy okiem świadka, widza, ofiary.
Wciągnięci przez rozgrywającą się akcję
Zawieszamy się gdzieś pomiędzy zmierzchem
A niepokojącym dylematem zachowań.

Pozostawieni na dwóch brzegach.
Z pogłębiającą się niewiedzą,
Bez przekonania w śmierć kliniczną czasu.

Moje modlitwy dotarły za daleko.

I oto ona, teraz nadchodzi jak mgła
Delikatnie wpełzając w obszar świadomości –
Atmosfera i jej energetyzujące usta.
Kapłanka poruszenia i jej werdykt.

Tarcza absolutna ostatniego miłosierdzia –
Szaleństwo, obłąkanie – martwe definicje.
To zwierciadlana zbroja wnętrza,
Odbiła porażający blask światła, już u kresu.

Inaczej bym nie dotarł w bezpieczne miejsce
Najczulej bijącego dla mnie serca.
Kochana …

Kochanej Dorotce w podzięce za to że Jest.

autor

PIOTR

Dodano: 2007-03-10 16:22:44
Ten wiersz przeczytano 414 razy
Oddanych głosów: 10
Rodzaj Biały Klimat Obojętny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »