Mogło być pięknie...
Długo zastanawiała się nad kupnem
materiału.
Co do wyboru koloru wątpliwości nie miała,
żaden inny nie wchodził w rachubę, musiał
być jej ulubiony.
Z wykrojem fasonu poszło dosyć gładko,
lecz
bez fastrygi nie było łatwo zszyć dwa
brzegi
aksamitu, choć był w dotyku miękki i
gładki.
Na nitce pojawił się supełek; czas uciekał
a ona z uporem kilkakrotnie próbowała
wbić
ostrze szpileczki w jego środek. Czas
uciekał
ale cierpliwość się opłaciła; była z
siebie
dumna, że sama uszyła wymarzoną sukienkę
i tego wieczora wystąpiła w niej na
balu...
Serce zabiło mocniej, regularne wydatne
usta
ułożyły się do uśmiechu, gdy podczas
wolnego
tańca, partner szeptał do ucha czułe
słówka;
że wyglądała cudnie w amarantowej
kloszowanej
sukience.
Zamierzała przetańczyć całą noc, nie
bacząc
na to co przyniesie poranek...
Senne marzenie prysnęło niczym bańka
mydlana,
tuż przed świtaniem.
youtube.com/watch?v=Vt2YIpZWBqA
Komentarze (90)
Za dużo marzyła, za mało działała hihi. Grunt
wyciągnąć wnioski :)
sny piękne zawsze znikają
W życiu wszystko się zdarzyć może.
Spełnienia marzeń życzę.Pozdrawiam.
Jak to sen... czasami okropnie jest się obudzić. Ale
te zapamiętane - potrafią potem dodawać sił :)
Pięknie. Pozdrawiam serdecznie :)
Żeby te piękne sny(marzenia) chciały się jeszcze
spełniać...szkoda ...pozdrawiam serdecznie _Weno_.
Przebudzenie:)niekiedy bywa miłe:)
Wybudzenie z marzeń już nie:(
Przyjęłam wiersz jako przenośnię dotyczącą
niestabilnego życia. Często mimo, że się staramy, nie
zawsze zadowolenie mamy. Dziękuję za odwiedziny.
Serdecznie pozdrawiam, miłego dnia :)
Pięknie i romantycznie. Marzenia czasami się
spełniają, trzeba wierzyć. Dziękuję za odwiedziny i
serdecznie pozdrawiam
...a ja emerytowaną pielęgniarką...
wiem, że fastryga była przenośnią ;)
...Wandziu, ja szyję 'swoim własnym ściegiem' a jeśli
już szyję, to zgoła inną materię - gdyż jestem
położną...
ta fastryga, o której pisałam była przenośnią do
mojego komentarza:))
trzymaj się i miłego życzę...
Nie jestem zawodową krawcową ale dyplom z wyróżnieniem
ukończenia kursu kroju i szycia I stopnia trzymam w
komodzie.
Fastryga pozostanie po lewej stronie tkaniny po to,
żeby brzegi materiału nie strzępiły się.
Na końcu tekstu zaznaczyłam, że to był sen a ten
rządzi się swoimi prawami; zmiana miejsca, czasu i
akcji jest nieprzewidywalna.
...fakt, teraz doczytałam tą szpilkę zostaw,jest ok.
lubię twoją prozę...ale tu jest niebezpieczeństwo, aby
utrzymać tok myślowy czytelnika, i zbyt nie odbiegać
na boki...
troszkę bym go może rozstrzeliła...nanieś poprawki/
jestem ciekawa co z tego wyjdzie...
myślę, że po prostu obydwie nie widzimy, że wystarczy
wyjąć z niego tą niewidoczną fastrygę, której zabrakło
u bohaterki...
miłego Wando, wpadnij czasem do mnie:))
W wolnej chwili poprawię błędy.
Szpilką da się rozwiązać supełek, nieraz to robiłam,
jeśli jesteś cierpliwą osobą możesz spróbować, a nóż
się uda :) Moja wina, że wstawiałam swoje 'teksty'
pisane na kolanie, więc tym bardziej doceniam
merytoryczne uwagi. Sporo 'roboty' zrobiłaś za mnie ;)
Życzę miłego dnia :)
...kogo?czego? nie było łatwo zszyć - dwóch brzegów
materii
...z wykrojem poszło dość gładko i materiał był
gładki/ czegoś tu za dużo...
...- gdyż prześlizgiwał się w swej delikatności przez
palce/ lub coś w tym stylu
- mogła nawlec drugą; nie chciała, uparcie wbijała
igłę w to samo miejsce (szpilką się nie szyje)
- jeszcze tego wieczoru, zatańczyła z nieznajomym na
balu...
- Jej karminowe usta ułożyły się w kształt uśmiechu...
-nie bacząc na to
co wydarzy się jutro.
- Nie spełnił się, bo rozpłynął się wraz ze świtem.
...to moje uwagi; pozdrawiam Wando:))
a co to, to sen mara i więcej jak lotto, znaczy
Pozdrawiam