o moim marzeniu
Dla drogiej mi osoby
Śpiewać nie umiała
Myśleć też nie bardzo
Ale pięknie że była...
Wzruszała mnie taka
Wątła i blada
Z czarnymi węglikami
Chodziła jak lunatyczka
Tańczyła jak marionetka
Aż zerwały się sznurki i
Umarła kukiełka
A w moim sercu zgasła iskierka
autor
white shrew
Dodano: 2005-05-09 17:37:24
Ten wiersz przeczytano 447 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.