mój Anioł
gdy w nocnej ciszy słyszę
szum niespokojnych myśli
pełnych ognistego gniewu
drżącego z oczekiwania,
wtedy Ty bezszelestnie
skradając się w półmroku
obejmujesz mnie szerokimi
ramionami zwątpienia
kusisz muśnięciem lodowatych ust
jednym dotykiem rozwiązujesz
wstęgę srebrzystych łez
i nie mówiąc ani słowa
obiecujesz wszystko
odchodzisz??? Zaczekaj,
jednak pójdę z Tobą
mój Aniele o czarnych skrzydłach…
autor
anaa
Dodano: 2009-04-24 16:52:55
Ten wiersz przeczytano 398 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
czarny anioł to upadły anioł nie pofruniesz z nim do
nieba...
miałbyś ze mną dużo roboty.....
Pisze się na Twojego Anioła Stróża...
Myślę,że każdy ma swojego anioła stróża,on przy
człowieku zawszejest,nie odchodzi,pozdrawiam.
Może nie trzeba za nim kroczyć?