Mój czarny książę
Mój czarny książę, piękny książę
piekielny błysk ma w oku.
Rozbudził wszystkie moje zmysły,
odebrał sercu spokój.
Mój czarny książę, piękny książę,
z nim splotłam życia nić.
Chociaż wyśmiewa nieraz, rani,
bez niego nie chcę żyć.
Kiedy wychodzi czasem z domu,
wciąż w niepokoju krążę,
staję przy oknie. Czy powróci?
Mój czarny, piękny książę...
Kalina Beluch
autor
kalina
Dodano: 2011-09-10 17:48:36
Ten wiersz przeczytano 485 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Oj, to tak coś jak u mnie, może nie jest księciem ale
jednak:))
Fajny wiersz.
Pozdrawiam:)
Hmmm, a gdyby ostatnia zwrotka była taka: "Kiedy
wychodzi czasem z zamku / mojego niepokoju / staję
przy oknie. Czy powróci / mój czarny, piękny książe...
lub coś takiego... Trochę przenośni... trochę
zaskakujących skojarzeń... Bo pomysł na wiersz bardzo
dobry