Mój kat
Przyszedł właśnie po mnie,
czuję gorzki ból.
Wiem, już nie obudzę się.
Czy mogę liczyć na cud ?
Czuję jak powoli rozrywa ciało,
na kawałki me serce pęka,
a on ciągle krzyczy : "Mało !"
myślę : "Niech się w końcu skończy ta męka
"
Wołają mnie niebiosa - słyszę
nie wiem co robić, lęk mnie przeszywa,
powoli tracę oddech, ledwo co dyszę,
coś mojemu sercu bicie przerywa.
Z lotu ptaka widzę swoje ciało,
słyszałam wcześniej morza i wiatru szum,
teraz to wszystko jakby oniemiało,
czy na mój pogrzeb przyjdzie ludzi tłum
?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.