Mój obraz
Me niebo przysnuła mgiełka goryczy,
głaz zgniótł na proch całą mą radość.
A we mnie ciągle coś jeszcze krzyczy:
Spójrz na mnie!Spójrz na mnie!
Więc patrzę, przygladam się i widzę
dziewczynę około lat piętanście.
Niska, przeciętna, lecz to się nie
liczy.
Liczy się co ma w sercu na dnie.
Więc głowie się, myślę co tam sie kryje
i dojść wciąż nie mogę do sensu
istnienia.
Lecz nowy poranek jej serce obmyje
i otrzyma znów błogi stan ukojenia.
Bo życie jest piękne! - tylko wystarczy to
dostrzec...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.