Mój Osobisty Anioł
I zgrzeszę...
A z mroku wyłoni się jeden
gromkim śmiechem odpowiadający
na całe to zamiesznie
panujące wokół mojej osoby
I błyskając bielą zębów
porażając czerwienią ust
zniwalając błękitem oczu
znów powie do mnie cicho
"wstań mała, tym razem Ci wybaczam...
buuu...zabrali mi stalówkę... :(
autor
Liftangel
Dodano: 2005-12-28 01:04:50
Ten wiersz przeczytano 619 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.