Droga
Zdarte buty i zmęczenie
Wydeptane drogi dróżki
Czymże moje jest cierpienie?
Wobec męki Zbawiciela
Wiśnia głaszcze liśćmi swymi
Piękną wonią drażni zmysły
Zioła trawy opiekunem
Działa na me ciało duszę
Czasem dobra myśl w potrzebie
Odnajduje drogę życia
Idę do ramion mej Matki
Oczekując Jej miłości
autor
sarenka1965
Dodano: 2008-06-17 05:02:25
Ten wiersz przeczytano 580 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.