Mój smutek...
Smutek przepełnia całe me życie,
od stóp aż do głów...
Nigdy nie znalazłam sie na żadnym
szczycie,
gdy próbuje wchodzic spadam znów...
Nie zaznałam nigdy radości, nigdy nie
wygrałam
z moim zyciem meczu o sczęście...
Zawsze go przegrywałam...
Choć chciałabym żeby było inaczej i dąże do
tego
zawsze musi zdarzyć sie coś złego...
Nie chcę już tak!
Chcę się pożegnać...
Wzlecieć nad ten świat.
Byc juz w niebie ze wszystkimi
aniołami...
Nie cierpieć, nie czuć bólu...
Wy do tego doprowadzicie kochani...
Wiersz dla wszystkich ludzi ktorzy tak bardzo mnie rania... ;(
Komentarze (1)
Mysle ze nie tylko Ty mialas lub masz ten problem
hmmmmmm wieszosc ludzi odczuwa cos takiego bedac w
pewnym wieku...trzeba dac szanse sobie i zyciu
hmmmmmm isc na latwizne to jest wyjscie????...z
usmiechem:)