Moja obecność
Czyż byłoby za śmiele,
Jeślibym kiedyś cicho,
Nacierpiawszy się wiele,
Przed tobą klęknąć miał?
Rączkę twoją ująwszy,
Z lekka uścisnąć śmiał,
Pocałunek z niej zdjąwszy
Szepnąć te słowo chciał.
Czy będzie to zbyt wiele,
Wzrok tęskny mój znosić,
I pokornie , nieśmiele
O łaskę twą prosić?
autor
Trewir
Dodano: 2006-06-24 09:54:48
Ten wiersz przeczytano 393 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.