Moja przyjażń nic nie warta...
[długo wyczekiwany...wiersz...] ehh... rzeczywistość kole jak cierń w łapie bezpańskiego psa...
Jeżeli kazała Ci wybierać
Po między mną a sobą
Dokonaj dobrego wyboru…
Jeśli rozpłakała się już od progu
I żaliła na świat
Przytuli i wytłumacz
Że to wcale nie tak…
Jeżeli rozcięła sobie palec
I krzyczy z bólu
Delikatnie zabandażuj
I wysłuchaj zażaleń….
Jeśli zarzuciła Ci niewierność
I ze złością przeklinała na mnie
Wysłuchaj tego w ciszy
I pokornie przytaknij głową…
Ale gdy odejdzie od Ciebie
Bo stwierdzi że to nudne
Że nie tak miał wyglądać świat
Nie przychodź do mnie
Jak potulny baranek
I nie próbuj odbudowywać
Przyjaźni trwającej 7 lat…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.