Moja psychoterapia
Ze słów w pamięci
Skrytych,
Wypieszczonych.
Ze skrawków wydartych
Z listów,
Zasuszonych
W książkach
Jak płatki kwiatów.
Ze słodyczy zdań
Wypowiedzianych.
Przechowanych
W pamięci telefonu.
Z dotyku słów
W przechowalni
Pamięci.
Moja psychoterapia.
A gdy wyczujesz
Smutku ton
To przyjdź, oszukaj.
To tak niewiele.
Gra słów.
Wskrzesisz moja nadzieję.
Ogłuszona słodkością
Wypowiedzi, ożyję
Choć na chwilę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.