Moja wada idealna
Ciężko mi z Tobą i dobrze o tym wiesz. A mimo wszystko oboje trwamy razem. Razem, a oddzielnie. Mimo wszystko Cię kocham
Znowu coś Ci się nie spodobało
Widzisz we mnie tylko wady
A ja jak zwykła istota
Muszę je mieć
Mam
I Ty też
Ale oszukujesz się, ja wiem
Ideałem chcesz być dla innych
Samego siebie
Świata
Każdego dnia w lustrze
Zauważasz kolejne defekty
Jeszcze jedno niedociągnięcie
Łapiesz się na westchnieniach
Pustych oddechach
Już wiesz, że to Ty
Ten cały ideał
Ta bujda
Bajka
Zakopujesz się między kompleksami
Tworzysz z nich fortecę perfekcyjności
Nie godzisz się z własną niezgrabnością
Wytykasz innym ich zepsucie
A to Ty, właśnie Ty
Jesteś głównym mym zniszczeniem
Mą wadą idealną
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.