Moje dzieciństwo
" Moje Dzieciństwo "
Czasami nachodziły mnie myśli złe,
by uciec stąd,
gdzie nikt nie znajdzie mnie.
Chodziłem z kąta w kąt,
szukając sobie miejsca,
wśród przyjaciół ze świata i tam zaznać
szczęścia.
Błądziłem wśród Szatańskich pułapek i
sideł,
którą zastawia kłusownik, by pochwycić swą
zwierzynę.
W takie sidła właśnie wpadłem,
czułem się bezradny,
byłem jak ta letnia woda.
Lecz, ktoś mi podał pomocną dłoń,
to nasz kochany Bóg Jehowa ,
dodał mi sił i zapewnił schron.
Sprawił, że moje serce zadrżało,
Spytacie: "Jak to się stało?"
Moje oczy sie otworzyły,
i zrozumiałem, że źle czynię,
że, źle robię.
Przecież chcę wysławiać świętę imię
Boże.
Dziękuję Mu za to, że uczynił mnie z
prochu,
Dziękuję, że mogę kożystać z Jego
schronu!
Komentarze (2)
ten wiersz jest piękny i wzruszający dziękujmy Jehowie
za dobrodziejstwa i za życie bo to najcenniejsze co
mamy
Popłyneły po moim policzku łzy... Jestem wzruszona...
Nie często na beju czyta się takie piękne wiersze
wychwalające Jehowę. Jestem pod ogromnym wrażeniem
szczerości tego wiersza. Jest napisany sercem. Bije od
niego ciepłem i miłością dla Boga.