moje mazury
tam gdzie kazdego switu
slonce sie budzi na falach
i mgla nad brzegiem spi jeszcze
wita mnie stary kormoran
tak dawno mnie tu nie bylo
a jednak wszystko tak samo
i lodz ta sama kolysze
zadume nad jeziorami
i las szumi jak zwykle
swoje zielone gawedy
i zaba do wody skacze
jak na komende
ej ty kumoszko plochliwa
nie chcesz mnie lepiej przewitac
moglabys swym chorem zabim
do snu mnie ukolysac
znam tu kazdy kamien
co sie w wysokim mchu kryje
i kiedy tutaj przyjade
to wiem ze naprawde zyje
Komentarze (2)
Spedzilem na Mazurach troche czasu i mam nadzieje ze
nigdy nie zostana zalane betonem. Wiersz ladny i
wporwadzajacy w TEN klimat.
jeżeli tak czujesz jak piszesz ,to jestem z Tobą.
Uwielbiam Mazury i wszystko co się z nimi wiąże. Ładny
wiersz.