MOJE PRAGNIENIA...
Pragnę w chłodne i dżdżyste dni być Twoim
plaszczem,
ochraniać swoim ciałem przed deszczem i
wiatrem.
Muskać Cię lekko swoją dłonią, jak motyl
skrzydełkami,
abyś czuła się ze mną bezpiecznie i
wyjątkowo.
Wykrzeszę w sobie ciepło, i przytulę Cię
kochanie mocno,
każdą cząstką mego ciała będę szeptał Twoje
imie.
Nocą gdy zły sen się wkradnie i Cię
wybudzi, - pomyśl o mnie,
usłyszysz głos, który ciepłym słowem utuli
Twe roztrzęsione ciało.
Gdy nadejdzie ta chwila co zmysły
rozgrzewa,
i będziemy razem leżeć spleceni w miłosnym
uścisku.
Abyś poczuła się wyjątkowo, szepnę Ci te
słowa,
Tyś jest moja pani, - i moja Królowa.
Komentarze (2)
No nie jedna białogłowa by chciała słyszeć takie
słowa, pozdrawiam.
Wielka i bezpieczna miłość! To marzenie każdej
kobiety!