Moje serce też jest śmiertelne
Ile jeszcza bólu?
Ile mąk i cierpień?
Niech dusza
uwolni się już od ciała.
Chcę umrzeć...
Moje serce też jest śmiertlene.
Niech srebrny sztylet
otworzy bramę ogrodu
i przetnie dzikie pnącza.
Niech skończą się cierpienia.
I w końcu znajdę się tam,
gdzie czeka na mnie zbawienie...
...w niebie...
autor
angela12
Dodano: 2008-11-21 21:24:20
Ten wiersz przeczytano 601 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.