moje słońce
za drzwiami rozum
składa ręce do modlitwy
a w środku serce
gubi się dwuznacznie
czym jest kochanie
kroplą w mej źrenicy
czy końca namaszczeniem
gdy w niemocy
stanie
sen wart motyli
fruwa
po upartym słowie
pod powiekami tęcza
wróży uwielbienie
czy warto kochać
zadumę w swej głowie
co raz widziana
głosi jam spełnienie
warto tak cierpieć
gdy słońce tak samo
opala myśli te zimne
gorące
a dzień przytuli dwa serca
radosne
warto jest cię kochać
warto
moje słońce
Komentarze (3)
dzięki za poczytanie
Ciekawe rozważania... zawsze warto kochać!
Piękny wiersz. Popraw sobie dwuznacznie:)