MONACO
Miałeś dać mi radość...
dałeś ból i cierpienie...
nie Twoja to wina...
w gardle zaschła mi ślina ,
a oczy wypełniły się cierpieniem ,
to Ty byłeś moim marzeniem...
Nadszedł czas rozstania …
Zostanie pustka po Tobie,
Znikną Twoje cienie ,
Pozostanie niespełnione marzenie…
wiersz ten powstał w bólu i wielkim smutku , gdy nadzieja na wymarzonego przyjaciela nagle sie urwała z chwila kiedy musiałem oddac psa "Monaco" (ale od niedawna jest juz nowy wymarzony :)))) )
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.