Monika
Wiesz co mi się podoba zwłaszcza?
Gdy sobie zawłaszczasz
kluczyk do szafki basenowej.
Jak znak przynależny prawem tobie,
że jestem twoja.
I kiedy w igraszek wodnych podbojach,
zgubię się nieumyślnie,
wśród ciał półnagich,
wystarczy, że tym kluczykiem błyśniesz
a mam przed oczyma napis
"wróć, jesteś moja tylko".
Wracam z pokorną minką
wiem przecież, że masz władzy atrybuty,
zamknięte w szafce buty,
ręczniki, szczotkę, sukienkę.
Ale uważaj, bo kiedyś ucieknę,
na boso, ze splątanymi włosami,
ubrana w wodę wyłącznie.
Kochany,
już dobrze.
Nie stój przy mnie jak żołnierz.
W szafce zamykam też serce
- dobrowolnie.
Komentarze (36)
Brak swobody i tchu
życiowy wiersz...
Czytam z przyjemnością:) Bardzo ładny, lekki w
odbiorze, pozdrawiam:)
Piękna deklaracja na koniec :)
Przyjemny, leciutki, jak zawsze urokliwy Twój wiersz
Dorotko, uściski :)
Podoba się:)
dziewczęcy i co tu dużo mówić bardzo urokliwy
jak ładnie opowiedziałaś o tęsknocie
przynależności...:-)
Odjechany wiersz, taki z lużną nonszalancją, lekki, z
przyjemnością.
Monika na basenie, na plaży już za zimno:)
Super DoroteKowy!
To się czyta z radością!
Pozdrawiam serdecznie:)
czy romantyczność musi iść w parze z niedojrzałością
emocjonalną jak w tym tekście...
I jak tu nie chcieć być ratownikiem - Monika...? :)))
zatrzaśnięte serce a kluczyk w szafce, w sukience
Bardzo ładny
Pozdrawiam gorąco
Przepraszam Dorotko,
nie ucieka się na boso.
Nie gniewaj się :)))))
Doroto z przsyjemnościa przeczytałem twój wiersz
na wieczór super
Ech ci faceci, muszą mieć poczucie własności, a skoro
serce też zamykasz, to na basenie jesteś bez serca,
jak tak można:) no i ta potencjalna ucieczka trzyma w
napięciu, a raczej jej widok - zdarzy się czy nie?
Pozdrawiam:)
....a to się (Monika) droczyć potrafi, a Dorotka
rymami i rytmiką tak, że świetnie się czyta tekst. I
człek jakoś tak młodziej się czuje.:-)