Monolog przed śmiercią
Zabierzcie stąd wszystko co ostre!
Szybko, nim będzie za późno!
Ja tak naprawdę chcę żyć...
Moja ręka... co ona robi?!
Sięga po nóż... kto go tu zostawił?!
Trzyma go bardzo mocno i nie puszcza.
Ona już nie ma siły ocierać moich łez...
Chce umrzeć, tak samo, jak moje serce.
Pomóżcie mi! Dlaczego was tu nie ma?!
Ja chcę żyć! Moja ręka... zbliża się...
Jest tuż przy sercu. Nie sama - z nożem!
Ulżyło... umieram...
autor
czarna owca
Dodano: 2005-11-23 20:42:34
Ten wiersz przeczytano 544 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.