Monotonia...
Pustka...
Wielkie NIC...
Czy nie może być inaczej?
Czy całe moje życie
będzie wielką monotonią?
Chcę by na pustyni
wyrusł mały kwiatek,
by trwawa w moim ogródku
nie miała takiej samej barwy
jak zawsze...
Choć raz chcę zasnąć godzinę szybciej niż
zwykle...
I choć raz obudzić się godzinę później niż
zwykle...
Czy chcę zbyt dużo?
Ja tylko pragnę żyć...
Nie chcę wciąż tkwić w tym samym miejscu, w
tym samym punkcie,
widząc, że wszyscy i wszystko
dookoła rusza się, idzie dalej...
żyje...
a ja ?
Umieram ....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.