Motyl
Do okna mego motyl podfrunął
nadzieję dałam mu na zawsze
i przytwierdziłam balon bez złudzeń
do skrzydeł na perłowej taśmie.
A teraz motyl chce wyfrunąć
wpatrywać się z innych okiem twarzy,
i szyby łudzą go na próżno
przez szybę nikt nie dotknie marzeń.
Myśl o mnie zawsze i wszędzie
a moje serce radować się będzie
taka jest moja prośba gorąca,
a wtedy w mym sercu nie zabraknie słońca.
Komentarze (4)
Lekki, subtelny, eteryczny i zwiewny ten wiersz..
zupełnie jak motylek.
Pozdrawiam:)
śliczny wiersz walerio, bardzo mi się podoba, tyle w
nim nadziei...piękne słowa:)
Piękne słowa: "przez szybę nikt nie dotknie marzeń"...
ułuda naszych marzeń jest wielka....
bardzo spodobał mi się twój motyl