Motylem...?
Motylem jestem, ubrana w spódnic skrzydła
strojne.
Moim idolem prawda i kłamstwo, tak po
trochu.
Więc osą jestem, z żądłem wybieram się na
wojnę.
Pająkiem będąc, zwodniczy wokół snuję
spokój.
Jestem jak róża, cudnym zapachem, kolcem w
oku.
Mam dwa imiona, piękno i gospodyni żona.
Na pasku wodzę parę tuzinów smętnych
smoków.
Spełniona jestem, a przecież jestem
niespełniona.
I.H.S.
Komentarze (16)
Kobiecość jeszcze raz: przewrotna kobiecość!
Dobrze to ujęłaś:)
Witaj na Beju:)
myślę Iga, że to bardzo dobry wiersz i będę do Ciebie
zaglądała. I nie zazdrość mi jesteś w tym dobra! i
spełniaj się Kochana:) a kiedyś pójdziemy na kawę jak
będę w Sopocie:)) kocham morze. achhhhhhh wakacje...
ooo... zaskakująco trafnie o kobiecie
Myślę że jak na debiut,to do pozazdroszczenia,jest nie
wiele kobiet które potrafią ocenić swoją wartość jako
kobieta a Ty oddałaś taką formę w wierszu:)Brawo i
jeszcze raz brawo:)
Wiersz pełen sprzeczności, trochę, jak natura kobieca.
Ciekawie i oryginalnie oddałaś stan ducha. Pozdrawiam
:)
Przede wszystkim dziękuję wszystkim, którzy pojawili
się pod moim wierszem, za ciepłe przyjęcie.
Właściwie to jest mój debiut jako "poetki".
Szczególnie dziękuję za przychylny komentarz tobie,
IGUS.
Dziwnym zbiegiem okoliczności, mam na imię Iga,
przypuszczam, że to jest również twoje imię.
Jeszcze raz dziękuję.
Ciekawy obraz kobiety.
Puenta bardzo do mnie przemawia.
Gratuluję debiutu i pozdrawiam serdecznie :)
Nie nadaremno, kobieta jest zmienną!
Pozdrawiam!
onegdaj sam byłem motylem,
niestety - bardzo przytyłem,
jak pająk, na diecie z os;
pajęczynę snuję cienką jak włos
i myślę , że na tym życia etapie
jakaś smoczyca w nią się złapie,
łypię z pomocą wielu oczek;
"smoczyco wpadnij, bo mam smoczek"
Witaj, dawno Nikt mnie tak nie sklonil do komentarza
jak ty dzisiaj. Wiec z przyjemnoscia zaznaczam ze
jeszcze tutaj czytuje. Gratuluje debiutu, brzmisz
bardzo kobieco , wlasciwie zawrlas jakze trafny
portret prawdziwej kobiety, kazda zwykla kobieta cos z
niej posiada.
Wypada mi pogratulowac, a i jestem troche zazdrosna ze
to nie Moj wiersz. Np ja mam cos z pani ..."GUS" to
mnie czyni zwykla kobieta, pania...prawdziwa:)
:)
Przepiękny wiersz. Pozdrawiam.
No cóż, sama już doszłam do tego ale serdecznie
dziękuję.
Widzę, że pojawiła się "ubrana". Myślę, że jednak
warto by było trochę przestawić słowa.
Witaj na beju. Z zainteresowaniem przeczytałam Twój
wiersz. Przyznam, że początek trochę mnie "kłuje".
Może "Motylem jestem ubranym w skrzydła spódnic
strojne"?
Intrygująca jest peelka i nawet trochę jakby groźna.
Poczytam jeszcze. Głosik zostawiam:) i pozdrawiam:).