Moze...
W dniach szarudze cieple blaski,
czyzby o marzenia szlo?
Pod powieka blekit gladki
i teczowe dobra tlo.
Nie potrzeba wcale wiele
tylko spokoj w niebie ocz
i purpure o zachodzie,
moc utonac w morzach dwoch.
Moze jeszcze dotyk cieply
i rozkoszne dreszcze cial,
juz nie powiem, co bys moze
ukrasc i darowac chcial.
autor
Maeuslein
Dodano: 2006-12-08 00:20:09
Ten wiersz przeczytano 594 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.