może
może będzie lepiej
kiedy się za-sklepię
za-sklepu odcieniem
otulę się dokładnie
nie będę sobą szpecił
zezowatych znaczeń
może będzie jaśniej
kiedy wreszcie trzasnę
mydlaną powłoką
obnażę mą maskę
zamknę jedno oko
nie będę przeszkodą
może by tak było
lecz tego nie sprawdzę
będę wrzeszczał dalej
bomnie cisza drażni
z cyklu Powiastki fizjologiczne copyright mago 2006
autor
mago
Dodano: 2006-11-03 17:04:08
Ten wiersz przeczytano 556 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.